Magia liczb, czyli jak odkładając małe kwoty oszczędzać na duże wydatki

Dla większości Polaków odkładanie co miesiąc dużych kwot nie jest łatwe. Ale wcale nie trzeba odkładać wiele każdego dnia, żeby oszczędzić znaczną sumę. Naprawdę warto!

Oszczędzanie zaczyna się od małych rzeczy

Jak wynika z naszych badań przeprowadzonych wśród pracowników różnej wielkości firm, aż 2 na 5 osób ma problem z tym, żeby oszczędzać – takie osoby albo nie mają oszczędności albo posiadają takie, które starczą maksymalnie na miesiąc.

Czy to jednak zmienia coś jeśli chodzi o możliwość oszczędzania? Zdecydowanie nie – odkładane, nawet małej kwoty miesięcznie, jest w zasięgu większości z nas. A co najważniejsze – oszczędzanie, nawet drobnych sum, w efekcie może dać nam sumy zaskakujące. Wszystko dzięki magii liczb!


Magia liczb, czyli ile można zarobić na minimalnej ustawowej pensji

Zacznijmy od rzeczy podstawowej – a więc od naszych pensji. I załóżmy, że nie mówimy o dużych zarobkach, ale dosłownie o ustawowej pensji minimalnej – a więc, w 2021 roku - 2 800 zł brutto. Dla uproszczenia załóżmy, że z tej kwoty, „na rękę” pracownik otrzyma 2 000 zł.

Zakładając w uproszczeniu, że jeden miesiąc to 30 dni, daje to niecałe 70 zł dziennie.. Co jednak jeśli zamiast rozbijać tę kwotę na dni, spojrzymy na to szerzej – a więc zsumujemy te wypłaty w kolejnych miesiącach, a nawet latach? Okazuje się wtedy, że osoba, która zarabia minimalną ustawową pensję, w ciągu roku osiąga przychód „na rękę” w wysokości blisko 25 tys. złotych. A co jeśli spojrzymy na okres całych 10 lat? Okazuje się wtedy, że ten przychód wynosi prawie aż ćwierć miliona złotych.

Prawda, że trudno się tego spodziewać po tych niepozornych 70 złotych?

Magia liczb – w praktyce

Oczywiście ten milion złotych przychodu nie oznacza wcale, że stajemy się milionerami. Stałoby się tak, gdyby nie koszty, które konsumują zdecydowaną większość z tej okrągłej sumy. Da się jednak nimi zarządzić dzięki oszczędzaniu, nawet drobnych sum.

Pomyślmy tylko o oszczędzonych 10 zł, każdego dnia. W ciągu miesiąca daje to kwotę 300 zł. Z jednej strony nie jest to bardzo dużo ale z drugiej – to dodatkowe 300 zł „w kieszeni”, do wydania choćby na jakąś przyjemność.

A co jeśli te 10 zł dziennych oszczędności uda się zbierać przez cały rok? Wtedy daje to kwotę aż 3600 zł! A te pieniądze można wydać np. na rodzinną wycieczkę.

Oczywiście w jeszcze dłuższym okresie, np. 10 lat – oszczędności te urosną aż do 36 000 zł. To z kolei z pewnością wystarczy choćby na bardzo dobry samochód.

Regularne wydatki

Pieniądze wydajemy regularnie na różne potrzeby – zarówno artykuły spożywcze, jak i rozrywkę, czy opłacenie rachunków. Co najważniejsze – im bardziej dane wydatki są regularne – to tym większa jest możliwość oszczędzania dużych kwot, nawet jeśli w ciągu każdego dnia będzie to polegać na oszczędzeniu dosłownie kilku złotych.

Dlatego warto szukać możliwości oszczędzania właśnie małych kwot. To właśnie takie oszczędzanie jest najłatwiejsze, a w dłuższej perspektywie pozwala na cieszenie się większą finansową swobodą. Te dodatkowe pieniądze można wydać zarówno na wycieczkę, jak i po prostu zachować jako „poduszkę finansową”.

Jest jedna, podstawowa zasada oszczędzania, jaka wynika z magii liczb: oszczędzając małe kwoty z regularnych wydatków, będzie stać Cię na wydatki większe. Wcale więc nie chodzi o to, żeby przez całe życie odkładać pieniądze „do skarpety”. Oszczędzanie małych kwot pozwoli Ci jednak polepszyć finansowe bezpieczeństwo, a przede wszystkim – pozwoli Ci na kupowanie tego na co wcześniej nie byłoby Cię stać.

Zobacz inne artykuły z kategorii - Budżet domowy - które mogą cię zainteresować